KILIMANDŻARO

Dzień po dniu

CZĘŚĆ I: KILIMANDŻARO, DZIEŃ 1 – 8

Kliknij w mapę, aby powiększyć

DZIEŃ 1: WYLOT Z POLSKI

Wylot z Warszawy do lotniska Kilimandżaro w Tanzanii.

DZIEŃ 2: MOSHI

Transfer do Moshi. Po odpoczynku w hotelu przygotujemy się do trekkingu na Kilimandżaro. Spotkanie organizacyjne z pilotem, który udzieli szczegółowych wskazówek na temat pakowania i ubioru oraz omówi przebieg wyprawy.

DZIEŃ 3: MOSHI – BRAMA MACHAME (1900 m n.p.m.) – OBÓZ MACHAME (ca. 2900 m n.p.m.)

Po śniadaniu w hotelu zapakujemy nasze rzeczy do wynajętego busa, który zabierze nas do bramy Machame we wsi dającej nazwę drodze prowadzącej na szczyt. Brama Parku Narodowego Kilimandżaro znajduje się na wysokości 1900 m n.p.m. W tym miejscu po uprzedniej rejestracji zjemy lunch i przyjemną ścieżką ruszymy przez afrykański las tropikalny. Jeśli dopisze nam szczęście, pośród plątaniny lian dostrzeżemy przemykające nad głowami małpy – Gerezy Abisyńskie. Po około 4 godzinach marszu dotrzemy do pierwszego obozu na Kili. Wieczorem, po wspólnej kolacji przygotowanej przez naszych osobistych kucharzy, zerkniemy w niebo, by pośród zapierającej dech panoramy Drogi Mlecznej wypatrywać Gwiazdozbioru Krzyża Południa.

DZIEŃ 4: MACHAME – SHIRA (ca. 3750 m n.p.m.)

Poranek będzie rześki, ale bez obaw – jeszcze zanim opuścimy namioty, chłopcy dbający o obóz przywitają nas imbirową herbatą. Po śniadaniu ruszymy na spotkanie z kolejnymi przygodami. Cięższy bagaż zabiorą na górę tragarze, podczas gdy my powędrujemy „na lekko”, tylko z najpotrzebniejszym ekwipunkiem: przekąską, wodą i kurtką przeciwwiatrową. Gdy dotrzemy do obozu, będziemy mogli od razu odpocząć w przygotowanych przez porterów namiotach. Po lunchu udamy się na pobliski punkt widokowy, aby przyjrzeć się z bliska jednej w z wielu tutejszych lawowych grot. Jeszcze przed kolacją będziemy podziwiać słońce zachodzące nad czterotysięcznikiem Meru. Z drugiej zaś strony rozpalone na czerwono Kibo, pokryte olbrzymimi lodowcami. Nawet jeśli nie jesteś zapalonym fotografem, ten widok sprawi, że będziesz mimowolnie naciskać spust migawki :).

DZIEŃ 5: SHIRA – LAVA TOWER (ca. 4500 m n.p.m.) – BARRANCO (ca. 3900 m n.p.m.)

Po śniadaniu i rytualnej herbacie z imbirem rozpoczniemy ważny dzień aklimatyzacyjny. Najpierw osiągniemy około 4500 m n.p.m. w punkcie nazywanym Lava Tower, by następnie zejść na nocleg do obozu Barranco na 3950 m n.p.m. Wszystko według zasady „walk high, sleep low” – zwiększamy wysokość pobudzając procesy aklimatyzacyjne, które dopełniają się podczas snu na odpowiednio niższych wysokościach. Jeśli warunki pogodowe na to pozwolą, przy Lava Tower zjemy przygotowany przez kucharzy lunch, a następnie ruszymy do obozu. Piękny widok na szczyt, wydający się być już w zasięgu ręki, czyni obóz Barranco jednym z najładniejszych biwaków na drodze Machame.

DZIEŃ 6: BARRANCO – BARAFU (ca. 4650 m n.p.m.)

Dzień rozpoczynamy tradycyjnie – pyszną herbatą, ciepłą wodą do mycia i pożywnym śniadaniem. Następnie czeka nas 300 metrów skalnego podejścia o niewielkich trudnościach, po czym widowiskowa ścieżka prowadząca do obozu Karranga. Tutaj zjemy ciepły lunch i ruszymy w dalszą drogę. Kończymy w Barrafu na 4600 m n.p.m., ostatnim obozie przed atakiem szczytowym, skąd można podziwiać jeden z wierzchołków Kilimandżaro – Mawenzi.

DZIEŃ 7: BARAFU – WIERZCHOŁEK UHURU (5895 m n.p.m.) – OBÓZ MWEKA (3100 m n.p.m.)

Po rozgrzewającej herbacie i przekąsce jeszcze przed północą wyruszymy na szczyt. Drogę oświetlą nam czołówki, ale wszyscy z utęsknieniem będziemy oczekiwać światła słonecznego. Czy potrafisz sobie wyobrazić słońce wschodzące nad Afryką widziane z krawędzi krateru najwyższej góry kontynentu? Nie ma szans – to trzeba przeżyć :). W końcu osiągniemy punkt zwany Stella Point, znajdujący się na wysokości 5730 m n.p.m., stąd już tylko godzina drogi i… jest! Szczyt Uhuru Peak, 5895 m n.p.m. – najwyższy punkt Kilimandżaro i całej Afryki. Po pamiątkowych fotografiach na tle lodowców pokrywających część szczytu, zejdziemy z powrotem do obozu Barrafu, by po krótkiej przerwie i gorącym posiłku kontynuować zejście do obozu Mweka. To będzie naprawdę niezapomniany dzień!

DZIEŃ 8: ZEJŚCIE DO BRAMY PARKU, POWRÓT DO MOSHI

Po pożegnaniu z przewodnikami pełnym śpiewu i tańca, po raz ostatni założymy plecaki, by przyjemnym spacerem zejść do bramy parku narodowego, gdzie zjemy lunch. To koniec naszej przygody z Kilimandżaro, ale nie koniec obcowania z prawdziwą Afryką :). Wracamy więc do hotelu w Moshi by zregenerować siły na pełne wrażeń safari.

CZĘŚĆ II: SAFARI, DZIEŃ 9 – 11

Kliknij w mapę, aby powiększyć

DZIEŃ 9: PARK NARODOWY TARANGIRE

Po śniadaniu zabieramy tylko najpotrzebniejsze rzeczy i wsiadamy do kultowych samochodów terenowych Toyota Land Cruiser, po czym ruszamy do Parku Narodowego Tarangire. Po drodze zatrzymamy się m.in. przy Cmentarzu Wygnańców Polskich, którzy do ówczesnej Tanganiki dotarli za sprawą Armii Andersa. Znakiem rozpoznawczym Tarangire są stada słoni i żyrafy wędrujące pośród baobabów i akacji. Jeśli dopisze nam szczęście, staniemy oko w oko z dzikim, kilkutonowym słoniem, który pozwoli nam przyjrzeć się sobie z odległości zaledwie kilku metrów – Tarangire to bodajże jedyne miejsce na świecie, gdzie dzikie słonie nie stronią od ludzi. Oczywiście spotkanie geparda czy lwa też nie należy tu do rzadkości. Po południu dotrzemy do komfortowej lodży górującej nad Parkiem Narodowym Manyara, gdzie czekać będzie na nas kolacja.

DZIEŃ 10: KRATER NGORONGORO

Kolejnym przystankiem jest Ngorongoro, miejsce kultowe wśród entuzjastów afrykańskiej przyrody. To właśnie w tym rezerwacie kręcone były najwspanialsze filmy przyrodnicze o Afryce. Jego centralnym punktem jest jeden z największych kraterów świata o powierzchni 260 km kwadratowych i głębokości 600 m. Ruszamy na jego dno, gdzie zamieszkuje najgęstsza na Ziemi populacja drapieżnych ssaków. Na naszej drodze spotkamy m.in. słonie, lwy, hipopotamy, bawoły, hieny, stada zebr i gnu. Ngorongoro to też miejsce, w którym możesz spotkać się z fascynującym afrykańskim ludem – Masajami. Jeśli tylko wyrażą zgodę, wejdziemy do ich wioski, a to co tam sfotografujesz stanie się dla Ciebie wspaniałą podróżniczą pamiątką. Po dniu pełnym wrażeń wrócimy do lodży na nocleg.

DZIEŃ 11: NGORONGORO – ZANZIBAR

Powoli opuszczamy rejony safari, aby wrócić na lotnisko Kilimandżaro. Stamtąd udajemy się samolotem na Zanzibar.

CZĘŚĆ III: ZANZIBAR, DZIEŃ 11 – 14

Kliknij w mapę, aby powiększyć

C.d. DNIA 11: WSCHODNIE WYBRZEŻE

Przylot do miasta Zanzibar. Stamtąd krótki przejazd na wschodnie wybrzeże wyspy, gdzie znajdują się jedne z najcudowniejszych plaż świata. Zakwaterowanie w wysokiej klasy ośrodku wypoczynkowym z basenem i prywatną plażą – tu w ogóle nie ma tłoku, za to piasek i woda są odzwierciedleniem plażowego ideału. To miejsce sprosta gustom nawet najbardziej wybrednego turysty: rajskie otoczenie, wspaniałe owoce morza, cisza, pełna intymność. Nocleg w komfortowym bungalowie nad samym brzegiem oceanu.

DZIEŃ 12: WSCHODNIE WYBRZEŻE

Plażowanie, dla chętnych możliwość skorzystania z masażu, wyprawy snorkelingowej, nurkowej, a nawet rybackiej albo zabawy na skuterach wodnych.

DZIEŃ 13: KAMIENNE MIASTO, WYSPA WIĘZIENNA

Przejazd do magicznego Kamiennego Miasta, zabytkowej części stolicy wyspy, gdzie zderza się 5 zupełnie różnych kultur: chrześcijańska, muzułmańska, hinduska i lokalna, z tanzańskiego interioru, a nawet masajska. Ten tygiel wspaniale odwzorowuje się w tutejszej architekturze i ogólnym klimacie miasta. Z portu przy Stone Town wyruszamy łodzią motorową na pobliską Prison Island, czyli Wyspę Więzienną, gdzie niegdyś więziono niepokornych niewolników z Zanzibaru. Obecnie największą atrakcją wyspy jest liczna populacja żółwi gigantów, z których wiele liczy sobie 100 lat i więcej. Po powrocie odwiedzimy jeszcze mrożące krew w żyłach muzeum niewolnictwa Old Slave Market. Na koniec ruszamy w miasto: na naszych celownikach są sklepiki z pamiątkami, jubilerzy handlujący tanzanitem, lokalny, tętniący życiem targ – idealne miejsca, aby zaopatrzyć się we wszelkiej maści souveniry. Wieczorem kolacja z widokiem na ocean i miasto skąpane w świetle zachodzącego słońca.

DZIEŃ 14: WSCHODNIE WYBRZEŻE / FARMA PRZYPRAW, DAR ES SALAAM, PRZELOT DO POLSKI*

Dzisiaj można (do wyboru): plażować i oddawać się słonecznym kąpielom albo aktywnie spędzić czas korzystając z wycieczki fakultatywnej na największą farmę przypraw na wyspie. Tam czeka nas prawdziwa uczta dla zmysłów oraz kilka małych, acz miłych niespodzianek. Po południu przeprawa komfortowym katamaranem** do Dar Es Salaam. Wylot do Polski.

DZIEŃ 15: PRZYLOT DO WARSZAWY

*Dla chętnych możliwość przedłużenia pobytu na Zanzibarze

**Tylko jeżeli lot powrotny rozpoczyna się w Dar Es Salaam (możliwy również z Zanzibaru)